Cześć!
Od razu przepraszam za to, co znajduje się poniżej.
Po raz kolejny znikam ze świata blogowego. Nie wyrobię się z opowiadaniami i nauką do matury. Sądziłam, że będę miała możliwość pisać i dodawać w weekendy, ale się przeliczyłam. Wszystkiego jest strasznie dużo. Rozszerzenia, konsultacje, połtorejgodzinny dojazd do domu i prawo jazdy. Przepraszam.
Obiecuję dodać coś w grudniu, na święta.
Chciałam, żeby pisanie było hobby, a nie przykrym obowiązkiem, dlatego podjęłam tę trudną decyzję. Mam nadzieję, że to uszanujecie i nie będziecie mnie bardzo hejtować.
Powodzenia w roku szkolnym! I studentom w akademickim, który też niedługo się zacznie.
Pozdrawiam :)